[...]  dzisiejszy  świat  jest  zapewne  w  oczach  dziecka  jak  las:  pełen  szumów,  dziwnych blasków, barwnych plam... Odzywają się w nim różne głosy, nie zawsze wiadomo, kto jest kim... Media są podobnie magicznym światem wykreowanym przez innych, tajemniczym i fascynującym.

W. Tuszyńska-Bogucka

 

Konsument mediów od malucha

Wielu pedagogów, psychologów i socjologów podkreśla [...] zasadniczą zmianę  dotyczącą  jakości  współczesnego  dzieciństwa.  Staje  się  ono  medialne,  skomercjalizowane,  ujęte  w  ramy  bycia  konsumentem  niemal  od  pierwszych  dni  życia. Dzieciństwo wypełnione treściami audiowizualnymi, które tworzą konkurencyjne  dla  rodziny  i  instytucji  wychowawczo-opiekuńczych  środowisko  edukacyjno-wychowawcze, stymuluje i warunkuje rozwój psychofizyczny dzieci, a zarazem od początku uczy, jak być konsumentem, wręcz uzależnia i czyni ten wymiar uczestnictwa w życiu społecznym niemal podstawowym dla kształtowania ich świadomości i tożsamości.

Specjaliści zajmujący się edukacją medialną posługują się nowym, niezwykle obrazowym określeniem, mówiąc o osobach, które większość czasu spędzają na użytkowaniu mediów- „pokolenie kciuka”. „Nagle sieć, którą rozwinięto dzięki eksperymentom wojskowym”, stała się narzędziem, którym z łatwością posługują się nawet najmłodsi.

Gimnastyka kciuka

„Pokolenie kciuka” to termin, który niemalże natychmiastowo przypomina nam, jaki ruch wykonujemy, chcąc sprawdzić pogodę, zrobić zdjęcie czy skontaktować się z kimś. Po chwili w wyobraźni przywołujemy obraz zatłoczonego autobusu, korytarza szkolnego podczas przerwy albo kolejki w supermarkecie. Ludzie obecni w każdym z tych miejsc również wykonują nieustanną gimnastykę kciuka, użytkując media w rozmaitych celach. Ludzie dorośli wyrobili sobie nawyk korzystania z mediów najczęściej z uwagi na charakter ich pracy bądź chęć chwilowej rozrywki, młodzież natomiast znalazła w mediach remedium na większość sytuacji – nudę, niewiedzę, zawstydzenie, chęć zdobycia uznania. Młode pokolenie ze względu na swoje medialne zainteresowania i specyficzny sposób korzystania z mediów nazywane bywa: „Internet generation, Google generation (ur. po 1993), pokolenie kopiuj-wklej, pokolenie kciuka bądź sieciaki”.

Świat wirtualny – ściana- świat realny

Przyjęte przez dzieci i młodzież nawyki częstego przebywania w świecie wirtualnym odgradzają je od świata realnego. Wydawać by się mogło, że dzięki mediom człowiek odnajduje się w takiej rzeczywistości, w jakiej pragnie. Może być złodziejem samochodów, zdobywcą diamentów bądź niezwykle towarzyską osobą, której medialnymi poczynaniami interesują się setki innych. B. Reeves zwraca naszą uwagę na istotny fakt. Kiedy ludzie oddziałują na siebie nawzajem, przestrzeń pomiędzy nimi nabiera znaczenia. Przestrzenne usytuowanie decyduje o tym, co ludzie mówią, jak to mówią, a nawet czy w ogóle trzeba cokolwiek mówić. Czas trwania interakcji oraz jej emocjonalna intensywność mogą być zdeterminowane przez przestrzeń pomiędzy dwojgiem ludzi. Znaczy to tyle co możliwość odgradzania się od bliskich, przyjaciół na rzecz internetowych relacji. Te także trudno przenieść do świata realnego, bo nie ma możliwości budowania umiejętności interpersonalnych tylko na podstawie wirtualnego kontaktu.

Zaniechanie budowania relacji

Brak umiejętności tworzenia przestrzeni społecznej wyzwala zaniechanie budowania relacji. Dzięki temu, że wszystko można załatwić kilkoma ruchami kciuka, młodzi ludzie wycofują się z rzeczywistości, wkraczając coraz mocniej w świat medialny. Najczęściej nie zastanawiają się nad tym, czy podejmowane przez nich działania w mediach są im pomocne, czy szkodliwe; rzetelne i sprawdzone, czy podlegające wątpliwościom; liczy się dla nich jedynie szybki, sprawny dostęp do mediów oraz różnorodność otrzymywanych ich drogą bodźców. Nabywane informacje traktowane są jaki „wiedza pewna”, bo sam fakt umieszczenia ich w sieci jest często dla adolescentów wystarczającym gwarantem ich rzetelności i jakości.

Korzystanie w mediów jak jazda na rowerze?

Uczymy dzieci jazdy na rowerze, by unikały wypadków, w których może im stać się  krzywda,  zapominamy  jednak  o  wpajaniu  im  umiejętności  bezpiecznego  korzystania  z  mediów.  Podczas  lekcji  języka  polskiego  dążymy  do  tego,  by  dziecko  odgadło,  z  jakimi  intencjami  autor  tworzył  swe  dzieło,  nie  koncentrujemy  się  jednak  na  podkreślaniu tego, że nie każdy w świecie mediów dysponuje rzetelnymi informacjami  i  ma  jedynie  dobre  zamiary.  Oswajamy  dzieci  z  pojęciami  naukowymi,  jednakże  określenia  wprost  ze  świata  mediów  często  są  im  obce. 

Media w szczególności Internet mają nieograniczone zalety zarówno w ramach edukacji, rozwoju jak i zabawy, ale także równie wiele zagrożeń. To w jaki sposób młody człowiek będzie z nich korzystał zależy od tego jak zostaną mu przedstawione, jak zostanie przygotowany do tego.

 Zadbajmy o to, aby uczyć i wychowywać podopiecznych tak, aby korzystanie z nich nie ograniczało się głównie do kliknięcia „lubię to”, „kopiuj-wklej”, dodawania zdjęć na portalach społecznościowych czy wielu innych czynności mogących zagrażać ich zdrowiu zarówno w wymiarze psychicznym jak i fizycznym.

Edukacja w tej kwestii nie opiera się tylko na działaniach szkolnych, ale na wzajemnej współpracy na linii  nauczyciel- uczeń- rodzic. W tym także jest możliwość wsparcia przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną w ramach poradnictwa i szeroko rozumianej profilaktyki. Tylko przy uwzględnieniu takiej współpracy mamy szanse na to, że korzystanie z mediów będzie dla uczniów tak oczywiste jak jazda na rowerze z zasadami zachowania wszelkiego bezpieczeństwa.

Opracowała: dr Renata Matusiak ( pedagog w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tarnobrzegu, pracownik dydaktyczno-naukowy UO).

*Źródła:

Matusiak R., Edukacja medialna „pokolenia kciuka” – błahostka czy obowiązek?, [w:http://repozytorium.amu.edu.pl:8080/bitstream/10593/10280/1/131-154.pdf (dostęp: 17.07.2020r.).

Pisarek A., Kiełkowski T., Re: wizje. Program rozwoju świadomości kultury audiowizualnej

w czasach nowych mediów, Muzeum Górnośląskie, Bytom 2011.

Reeves B., Media i ludzie, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2000.

W.  Tuszyńska-Bogucka,  Media  –  przyjaciel  czy  wróg  dziecka?  Program  informacyjno-

-edukacyjny, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2006.